Tańczą liście... jesień już
złotem zdobi dni
Wrzesień w słońcu tuli mnie
pieści z całych sił ...
Deszcz scałował z moich warg
wspomnień słony smak
cierpki smak
I tylko noce
tak nieprzytomnie dłużą się
noce
wciąż nazbyt piękne są
by przespać je ...
Nauczyłam się jak żyć
ze sobą sam na sam
Pod opieką swoich rąk
w trosce białych ścian
Oswoiłam myśli swe
przestały boleć mnie
dobrze jest
jak jest
I tylko noce
tak nieprzytomnie dłużą się
noce
wciąż nazbyt piękne
by przespać je
noce
w otwarte oczy sypią sól
noce
całe z głodnych ust ...
złotem zdobi dni
Wrzesień w słońcu tuli mnie
pieści z całych sił ...
Deszcz scałował z moich warg
wspomnień słony smak
cierpki smak
I tylko noce
tak nieprzytomnie dłużą się
noce
wciąż nazbyt piękne są
by przespać je ...
Nauczyłam się jak żyć
ze sobą sam na sam
Pod opieką swoich rąk
w trosce białych ścian
Oswoiłam myśli swe
przestały boleć mnie
dobrze jest
jak jest
I tylko noce
tak nieprzytomnie dłużą się
noce
wciąż nazbyt piękne
by przespać je
noce
w otwarte oczy sypią sól
noce
całe z głodnych ust ...