Samotność skrada się
Powoli tak i czujesz, że
Twoje niebo ciągle niżej jest
Nie pragniesz już wolności gdy
Poczujesz ból głęboko gdzieś
Zrozumiesz cud przeznaczenia
Nie chcę być już tylko płaczem w oczach twych
Nie chcę mieć nadziei z którą muszę żyć
Nie chcę śnić o wszystkim czego nie mam dziś
Cały świat Ktoś stworzył tylko po to by
Nas połączyć
Pod osłoną nocy chowasz się i
Chcesz być wszędzie tam gdzie ona jest
We wszystkim co, co robisz są modlitwy o
O ten czas gdy odnajdziesz znów
Jedyną z dróg, jedyną z prawd
Odbity znak przeznaczenia
Nie chcę być już tylko płaczem w oczach twych
Nie chcę mieć nadziei z którą muszę żyć
Nie chcę śnić o wszystkim czego nie mam dziś
Cały świat Ktoś stworzył tylko po to by
Powoli tak i czujesz, że
Twoje niebo ciągle niżej jest
Nie pragniesz już wolności gdy
Poczujesz ból głęboko gdzieś
Zrozumiesz cud przeznaczenia
Nie chcę być już tylko płaczem w oczach twych
Nie chcę mieć nadziei z którą muszę żyć
Nie chcę śnić o wszystkim czego nie mam dziś
Cały świat Ktoś stworzył tylko po to by
Nas połączyć
Pod osłoną nocy chowasz się i
Chcesz być wszędzie tam gdzie ona jest
We wszystkim co, co robisz są modlitwy o
O ten czas gdy odnajdziesz znów
Jedyną z dróg, jedyną z prawd
Odbity znak przeznaczenia
Nie chcę być już tylko płaczem w oczach twych
Nie chcę mieć nadziei z którą muszę żyć
Nie chcę śnić o wszystkim czego nie mam dziś
Cały świat Ktoś stworzył tylko po to by