Ubierz ciepły płaszcz
W podróż weź, co masz
Wszystko zmieni się
Chcesz czy nie
W biegu roku pór
Rytm pociągu kół
Bezlitośnie już
Wytknie mu
Że kiedy kreślił przyszłość mógł
Z czasem iść na rękę,teraz cóż...
Kiedyś to tu,kiedyś to tu
Brzegiem ci niósł na piasku kruche serce
Miał tyle ci dać
Krzyczał,że zawsze będzie tak
Kiedyś to tu,kiedyś to tu naiwnie twój
Dzieciak chciał ciągle więce znów
Kiedyś, teraz wszystko przeszło już
Ubierz ciepły płaszcz
W podróż weź, co masz
Nie myśl o nim źle
Ludzkie jest
Że lato z naszych głów
Wznieca setki słów
Wszystko zmienia się
Chcesz czy nie
Nikt jesienią starszy znów o rok
Nie uwierzy prawie nigdy w to że...
Kiedyś to tu,kiedyś to tu
Brzegiem ci niósł na piasku kruche serce
Miał tyle ci dać
Krzyczał, że zawsze będzie tak
Kiedyś to tu,kiedyś to tu naiwnie twój
Dzieciak chciał ciągle więcej znów
Kiedyś,teraz wszystko przeszło już
Przeszło już i zostanie tu
Kiedyś to tu,kiedyś to tu
Brzegiem ci niósł na piasku kruche serce
Miał tyle ci dać
Krzyczał, że zawsze będzie tak
Kiedyś to tu,kiedyś to tu naiwnie twój
Dzieciak chciał ciągle więcej znów
Kiedyś,teraz wszystko przeszło już
W podróż weź, co masz
Wszystko zmieni się
Chcesz czy nie
W biegu roku pór
Rytm pociągu kół
Bezlitośnie już
Wytknie mu
Że kiedy kreślił przyszłość mógł
Z czasem iść na rękę,teraz cóż...
Kiedyś to tu,kiedyś to tu
Brzegiem ci niósł na piasku kruche serce
Miał tyle ci dać
Krzyczał,że zawsze będzie tak
Kiedyś to tu,kiedyś to tu naiwnie twój
Dzieciak chciał ciągle więce znów
Kiedyś, teraz wszystko przeszło już
Ubierz ciepły płaszcz
W podróż weź, co masz
Nie myśl o nim źle
Ludzkie jest
Że lato z naszych głów
Wznieca setki słów
Wszystko zmienia się
Chcesz czy nie
Nikt jesienią starszy znów o rok
Nie uwierzy prawie nigdy w to że...
Kiedyś to tu,kiedyś to tu
Brzegiem ci niósł na piasku kruche serce
Miał tyle ci dać
Krzyczał, że zawsze będzie tak
Kiedyś to tu,kiedyś to tu naiwnie twój
Dzieciak chciał ciągle więcej znów
Kiedyś,teraz wszystko przeszło już
Przeszło już i zostanie tu
Kiedyś to tu,kiedyś to tu
Brzegiem ci niósł na piasku kruche serce
Miał tyle ci dać
Krzyczał, że zawsze będzie tak
Kiedyś to tu,kiedyś to tu naiwnie twój
Dzieciak chciał ciągle więcej znów
Kiedyś,teraz wszystko przeszło już