Blues o moim morzu Lyrics

E7
Dawno temu w mieście, co z Poręby słynie,
Tato mój załatwił wczasy zmęczonej rodzinie.
A7
No i właśnie tego lata oczka moje młode,
E7
Pierwszy raz zobaczyć miały tę ogromną wodę.
Fis7 H7
Siedzę sobie ze szpadelkiem, babki z piasku kroję,
E7
Pytam: "Czyje jesteś morze?"
H7
A ono mówi: "Twoje mały, twoje!"

Ref.
E7
My jesteśmy łajbą, wy jesteście falą.
Łajby lubią, kiedy fale im o burty walą.
A7
Łajby to się każdej fali kołysaniem chwalą.
E7 H7 E7 H7
A więc my jesteśmy taką łajbą, a wy bądźcie falą.

Gdy z Bornholmu szliśmy, prawie dziewięć wiało.
Jakieś ptaszę pazurami obiad ze mnie rwało.
Powiedziałem, że się nie dam i dzielnie walczyłem.
Lecz na koniec z sił opadłem i obiad puściłem.
I wkurzony albo gorzej na fordeku stoję,
Pytam: "Czyje jesteś morze?"
A ono mówi: "Twoje bracie, twoje!"
Ref.
My jesteśmy...

Kiedyś z domu starców zrobią mi wycieczkę
Bym w gorącym, mokrym piasku ogrzał swą laseczkę.
Żaden biust mnie nie rozproszy już wtedy, broń Boże.
Gdzieś na chwilę znikną ludzie, będę ja i morze.
Mam nadzieję, że po polsku, choć się czasem o to boję,
Spytam: "Czyje jesteś morze?"
A ono powie: "Twoje dziadek, ciągle twoje!"

Ref. 1
E7
My jesteśmy łajbą, wy jesteście falą.
Łajby lubią, kiedy fale im o burty walą.
A7
Łajby to się każdej fali kołysaniem chwalą.
E7 H7 E7
A więc my jesteśmy taką łajbą, a wy bądźcie falą.
Fis7 H7
Mam nadzieję, że po polsku, choć się czasem o to boję,
E
Spytam: "Czyje jesteś morze?"
H7
A ono powie: "Twoje dziadek, ciągle twoje!"
A Fis H7
Mam nadzieję, że po polsku, choć się czasem o to boję,
E7
Spytam: "Czyje jesteś morze?"
H7 E
A ono powie: "Twoje dziadek, ciągle twoje!"
Ref. 2
E7
My jesteśmy łajbą, wy jesteście falą.
Łajby lubią, kiedy fale im o burty walą.
A7
Łajby to się każdej fali kołysaniem chwalą.
E7 H7 E7
A więc my jesteśmy taką łajbą, a wy bądźcie falą.
Fis7 H7
Mam nadzieję, że po polsku, choć się czasem o to boję,
cis7 Fis7
Spytam: "Czyje jesteś morze?"
H7 E7
A ono powie: "Twoje dziadek, ciągle twoje!"