.

Siedzę za stołem Lyrics

Siedzę za stołem s***ny jak Cohen
Talerz fortuny toczy się
Trudno mnie nazwać czwartym żywiołem
Nie równoważę tamtych trzech
Szczęście mi migło, migło jak śmigło
Wiem że "mignęło" mówi się
Na s***ku taras, wyjść, wrócić zaraz
Nie zaraz gonić Bóg wie gdzie

Nade mną niebo, pomnik dlaczego
porozumiewawczo mruga?
s***na piosenka, s***na piosenka, no ale za to długa
Nade mną niebo, pomnik dlaczego
porozumiewawczo mruga?
s***na piosenka, zwrotka to męka
A tu idzie druga...
Świat po staremu ma cztery żądze
A pięć z tych czterech to pieniądze
Siedzę za stołem s***ny jak Cohen
Wesołym showem gardzę
Nade mną niebo, pomnik dlaczego
porozumiewawczo mruga?
s***na piosenka, s***na piosenka, no ale za to długa
Nade mną niebo, pomnik dlaczego
porozumiewawczo mruga?
s***na piosenka, s***na piosenka
Śpiewałem, że będzie długa...

s***ne jest piękne ale na szczęście
Nie wszystko, co piękne s***ne jest
Report lyrics