A płonie,
płonie,
w nas ogień,
ciekawe ile jeszcze będzie płonął.
x4
Czuję jak to Twój mózg,
reaguje na puls,
jak karabinem z ust,
pływają potok słów,
Hałas, zło robi znów pusty krzyk.
Łooj.
Wrzód maskowany radością,
a wybucha poranioną miłością.
Jobajooj.
Antyrewolwer ten (....) z kabałą,
nie taka przyszłość na jaką stawiają,
ile jeszcze sił,
bym mógł to wszystko wytrzymać.
Wciąż pod górę,
a celu ciągle nie widać.
Chociaż czasem,
zostaje sam na sam z Tobą,
czuję się sobą.
A płonie, płonie w nas ogień,
ciekawe ile jeszcze będzie płonął.
x4
Będziesz zły i koniec,
aż nie znajdziesz w sobie,
czegoś lepszego, jak jakiejś wiary ,co to czary?.
Będziesz szukał w sobie kary,
za grzechy marne.
Jobajooj.
Każdy ma swoje racje,
swoje wizje
Wierni Prorocy swych własnych życzeń.
Na wolnej ziemi przemoc i osty,
a okruchy z nieba rzucają losy.
Ile jeszcze sił,
bym mógł to wszystko wytrzymać,
wciąż pod górę ,
a celu ciągle nie widać.
I chociaż czasem ,
zostaje sam na sam z Tobą.
Czuje się sobą.
A płonie,
płonie,
w nas ogień,
i ciekawe ile jeszcze będzie płonął.
x4
płonie,
w nas ogień,
ciekawe ile jeszcze będzie płonął.
x4
Czuję jak to Twój mózg,
reaguje na puls,
jak karabinem z ust,
pływają potok słów,
Hałas, zło robi znów pusty krzyk.
Łooj.
Wrzód maskowany radością,
a wybucha poranioną miłością.
Jobajooj.
Antyrewolwer ten (....) z kabałą,
nie taka przyszłość na jaką stawiają,
ile jeszcze sił,
bym mógł to wszystko wytrzymać.
Wciąż pod górę,
a celu ciągle nie widać.
Chociaż czasem,
zostaje sam na sam z Tobą,
czuję się sobą.
A płonie, płonie w nas ogień,
ciekawe ile jeszcze będzie płonął.
x4
Będziesz zły i koniec,
aż nie znajdziesz w sobie,
czegoś lepszego, jak jakiejś wiary ,co to czary?.
Będziesz szukał w sobie kary,
za grzechy marne.
Jobajooj.
Każdy ma swoje racje,
swoje wizje
Wierni Prorocy swych własnych życzeń.
Na wolnej ziemi przemoc i osty,
a okruchy z nieba rzucają losy.
Ile jeszcze sił,
bym mógł to wszystko wytrzymać,
wciąż pod górę ,
a celu ciągle nie widać.
I chociaż czasem ,
zostaje sam na sam z Tobą.
Czuje się sobą.
A płonie,
płonie,
w nas ogień,
i ciekawe ile jeszcze będzie płonął.
x4