.

Brzydcy Lyrics

Brzydka ona brzydki on
Mała stacja kiepski bar
A oni przytuleni
Jakoś nie zwykle tak
Jakby się miał utlenić nagle świat
I gdzieś w jeziorach źrenic
Światła na tysiąc pal
W czterech słońcach żar
Gdzieś tu chyba zakpił los
Ona brzydka brzydki on
A taka ładna miłość
aż nie realna wręcz
tak jakby ich spowila tęcza tęcz
ich wszechobecna siła
wpłyneła na czystzsy ton i by serca dzwon
NIe mów do mnie często zbyt
Wyglądasz dziś jak nikt jakoś nie bawi mnie
Już wcale ten banalny szyld
Ja ci odpowiem szczerze
Uprzejmie wierzę lecz nie w tym rzecz
Brzydka ona brzydki on
(a taka ładna miłość)
Mała stacja kiepski bar
Brzydka ona brzydki on
(a taka ładna miłość)
Brzydka ona brzydki on
To nie w tym rzecz
(nie w tym rzecz)
To nie w tym rzecz
(nie w tym rzecz)
Report lyrics