Goreją wici w czas rokowy
Dziś znów - jak przed tysiącem lat,
Posłanie niosą masławowe,
I budzi się słowiański świat.
Słowiańska czestna wiara nasza
My z tych co Lech, Siemowit, Krak,
Nie nam zamorskich znać mesjaszy
I drogi nam Swaroga znak.
A człowiek miarą jest wszechrzeczy,
Nic ponad naszą myśl i dłoń!
Z klęczeństwa Polak się uleczy,
Na zaćmę krzyża ma już broń.
Odzyszcze naród własną duszę
I sobą snów zapragnie być,
Koło historii drgnie - i ruszy,
Bezdziejów gnuśnych zerwie nić.
Życie człowieka - to zadanie,
Spełnia się poprzez trud i znój.
Dzieło - to Twoje powołanie,
Dzielnym niech będzie żywot Twój!
Dziś znów - jak przed tysiącem lat,
Posłanie niosą masławowe,
I budzi się słowiański świat.
Słowiańska czestna wiara nasza
My z tych co Lech, Siemowit, Krak,
Nie nam zamorskich znać mesjaszy
I drogi nam Swaroga znak.
A człowiek miarą jest wszechrzeczy,
Nic ponad naszą myśl i dłoń!
Z klęczeństwa Polak się uleczy,
Na zaćmę krzyża ma już broń.
Odzyszcze naród własną duszę
I sobą snów zapragnie być,
Koło historii drgnie - i ruszy,
Bezdziejów gnuśnych zerwie nić.
Życie człowieka - to zadanie,
Spełnia się poprzez trud i znój.
Dzieło - to Twoje powołanie,
Dzielnym niech będzie żywot Twój!