Przechodzę przez tunel.
Zamieniam się w deszcz.
Energię wyzwalam.
I kocham Twój seks.
A cały świat znów nie rozumie,
Co wewnątrz mnie tkwi.
Jak potrafię żyć.
Zmieniam swą skórę,
Codziennie przed snem.
Gatunek nie minie.
Bo mamy w sobie
dzikośc serc
Zamieniam się w deszcz.
Energię wyzwalam.
I kocham Twój seks.
A cały świat znów nie rozumie,
Co wewnątrz mnie tkwi.
Jak potrafię żyć.
Zmieniam swą skórę,
Codziennie przed snem.
Gatunek nie minie.
Bo mamy w sobie
dzikośc serc