Proszę Państwa, jest przekleństwo, które pono
wymyślono w Chinach, czyli Państwie Środka,
„Bodaj byś w ciekawych czasach żył" - brzmi ono,
a co sądzę o nim, powie druga zwrotka.
Myślę więc, że czasy, w których żyć nam dano
są ciekawe - to przekleństwo tu pasuje,
lecz tej myśli, które wita mnie co rano,
nieodmiennie jeszcze jedna myśl wtóruje:
Że troszeczkę mógłbym żyć
w nieciekawych czasach,
pszczele mleczko duszkiem pić
i po mieście hasać,
patrząc, jak pięknieje w krąg
uśmiech i kiełbasa,
jak się tanio pcha do rąk
w nieciekawych czasach.
W nieciekawych czasach, czym się tu zachwycę,
bo szczególnie na ten przykład się uwziąłem,
Pan Prezydent przedwyborcze obietnice
wykonywałby w terminie z dumnym czołem.
A l***rację, wedle europejskich wzorów,
to by się wykonywało tyle razy,
że na polityków, posłów, senatorów
mógłbym patrzeć bez uprzedzeń i odrazy.
Jednym słowem, żyłbym ja
w czasach nieciekawych,
w twarz nadchodzącego dnia
patrząc bez obawy.
Trułyby mi łeb co świt
radio oraz prasa
wiarygodnie, że aż wstyd
w nieciekawych czasach.
Po czym, po kolejnej wyobraźni wprawce,
ukazuje mi oblicze pomaleńku
polska demokracja - wariat na ślizgawce,
małpa na nie swoich łyżwach z brzytwą w ręku!
I choć ciągle wielu z nas ma takie hobby,
by logiki dopatrywać się w jej ruchach,
ona sobie z praw logiki nic nie robi.
Zapomniałem Państwu dodać, że jest głucha.
I ciekawie jest, że hej,
i ciekawiej będzie
w skromnej szansonetce tej,
obym nie był w błędzie.
W szansonetce, co tę myśl
niechaj krzewi w masach,
że choć trochę warto żyć
w nieciekawych czasach...
wymyślono w Chinach, czyli Państwie Środka,
„Bodaj byś w ciekawych czasach żył" - brzmi ono,
a co sądzę o nim, powie druga zwrotka.
Myślę więc, że czasy, w których żyć nam dano
są ciekawe - to przekleństwo tu pasuje,
lecz tej myśli, które wita mnie co rano,
nieodmiennie jeszcze jedna myśl wtóruje:
Że troszeczkę mógłbym żyć
w nieciekawych czasach,
pszczele mleczko duszkiem pić
i po mieście hasać,
patrząc, jak pięknieje w krąg
uśmiech i kiełbasa,
jak się tanio pcha do rąk
w nieciekawych czasach.
W nieciekawych czasach, czym się tu zachwycę,
bo szczególnie na ten przykład się uwziąłem,
Pan Prezydent przedwyborcze obietnice
wykonywałby w terminie z dumnym czołem.
A l***rację, wedle europejskich wzorów,
to by się wykonywało tyle razy,
że na polityków, posłów, senatorów
mógłbym patrzeć bez uprzedzeń i odrazy.
Jednym słowem, żyłbym ja
w czasach nieciekawych,
w twarz nadchodzącego dnia
patrząc bez obawy.
Trułyby mi łeb co świt
radio oraz prasa
wiarygodnie, że aż wstyd
w nieciekawych czasach.
Po czym, po kolejnej wyobraźni wprawce,
ukazuje mi oblicze pomaleńku
polska demokracja - wariat na ślizgawce,
małpa na nie swoich łyżwach z brzytwą w ręku!
I choć ciągle wielu z nas ma takie hobby,
by logiki dopatrywać się w jej ruchach,
ona sobie z praw logiki nic nie robi.
Zapomniałem Państwu dodać, że jest głucha.
I ciekawie jest, że hej,
i ciekawiej będzie
w skromnej szansonetce tej,
obym nie był w błędzie.
W szansonetce, co tę myśl
niechaj krzewi w masach,
że choć trochę warto żyć
w nieciekawych czasach...