Gdy odbierałem róży świat
Ogród się nawet nie poruszył
I tylko cień księżyca zbladł
I pusto stało się po róży
Chrypliwie obok ptak zakrzyczał
Kwiat zemdlał błękit trysnął śpiewem
Ogród się zielem zakołysał
Ogród się zakołysał zielem
Gdy odbierałem róży wszystko
By tobie się pokłonić nisko.
Ogród się nawet nie poruszył
I tylko cień księżyca zbladł
I pusto stało się po róży
Chrypliwie obok ptak zakrzyczał
Kwiat zemdlał błękit trysnął śpiewem
Ogród się zielem zakołysał
Ogród się zakołysał zielem
Gdy odbierałem róży wszystko
By tobie się pokłonić nisko.