To był fart
Taki raz na sto
Niby żart, ale właśnie "to"
W środku dnia
Nagle ujrzał ją
I zwariował
Kto go znał
Wiary nie da temu
Chłop na schwał
A nie wiedzieć czemu
W miejscu stał
I wykrztusić nie mógł
Ani słowa
Ona szła ulicą wzdłuż
Niósł się za nią zapach róż
I gdy była przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-di-bu-ba-ba-
ła-ba-di-bu-di-bu...
Chwile dwie
Nie mógł złapać tchu
W oczach też
Pociemniało mu
I co jest
Grane ni du, du...
Nie kapował.
A to miłość jak ze snu
trafiła w niego z wielką siłą...Łubudu!
Jak z jasnego nieba grom...
Że aż zapomniał, że od wczoraj bolał go ząb
To był strzał
Ósmy świata cud
Sam byś chciał
Trafić... próżny trud
Lecz Los miał
Widać szczęścia łut...
Nie spudłował
Czysty ton
Czysty niby złoto
Żaden błąd
Strzał w dziesiątkę, bo to
Właśnie On
Przed miłością dotąd
Się uchował
Ona szła ulicą wzdłuż
W oczach miała błękit mórz
I gdy była przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-ba-ba-ba-ba
ba-ba-di-bu-di-ba...
W miejscu stał
Jakby połknął ość
Minę miał
Nieszczególną dość
Jakby zjadł
Nieświeżego coś
I chorował...
A to miłość aż po grób
Trafiła w niego nagle z wielką siłą...Łup!
Niby sztorm o morza brzeg
Że aż zapomniał,
Że z k**plami na piwo biegł
To był fart
Taki raz na sto
Niby żart, ale właśnie "to"
W środku dnia
Nagle ujrzał ją
I zwariował
Kto go znał
Wiary nie da temu
Chłop na schwał
A nie wiedzieć czemu
W miejscu stał
I wykrztusić nie mógł
Ani słowa
Ona szła ulicą wzdłuż
W lokach miała czerwień z róż
Gdy stanęła przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-di-bu-ba-ba-
ła-ba-di-bu-di-ba...
Chwile dwie
Nie mógł złapać tchu
W oczach też
Pociemniało mu
I co jest
Grane ni du, du...
Nie kapował.
A to miłość
Go złowiła
W samo serce trafiła go
Z Tobą też
Z Tobą też
Z Tobą też może zdarzyć się to.
Taki raz na sto
Niby żart, ale właśnie "to"
W środku dnia
Nagle ujrzał ją
I zwariował
Kto go znał
Wiary nie da temu
Chłop na schwał
A nie wiedzieć czemu
W miejscu stał
I wykrztusić nie mógł
Ani słowa
Ona szła ulicą wzdłuż
Niósł się za nią zapach róż
I gdy była przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-di-bu-ba-ba-
ła-ba-di-bu-di-bu...
Chwile dwie
Nie mógł złapać tchu
W oczach też
Pociemniało mu
I co jest
Grane ni du, du...
Nie kapował.
A to miłość jak ze snu
trafiła w niego z wielką siłą...Łubudu!
Jak z jasnego nieba grom...
Że aż zapomniał, że od wczoraj bolał go ząb
To był strzał
Ósmy świata cud
Sam byś chciał
Trafić... próżny trud
Lecz Los miał
Widać szczęścia łut...
Nie spudłował
Czysty ton
Czysty niby złoto
Żaden błąd
Strzał w dziesiątkę, bo to
Właśnie On
Przed miłością dotąd
Się uchował
Ona szła ulicą wzdłuż
W oczach miała błękit mórz
I gdy była przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-ba-ba-ba-ba
ba-ba-di-bu-di-ba...
W miejscu stał
Jakby połknął ość
Minę miał
Nieszczególną dość
Jakby zjadł
Nieświeżego coś
I chorował...
A to miłość aż po grób
Trafiła w niego nagle z wielką siłą...Łup!
Niby sztorm o morza brzeg
Że aż zapomniał,
Że z k**plami na piwo biegł
To był fart
Taki raz na sto
Niby żart, ale właśnie "to"
W środku dnia
Nagle ujrzał ją
I zwariował
Kto go znał
Wiary nie da temu
Chłop na schwał
A nie wiedzieć czemu
W miejscu stał
I wykrztusić nie mógł
Ani słowa
Ona szła ulicą wzdłuż
W lokach miała czerwień z róż
Gdy stanęła przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-di-bu-ba-ba-
ła-ba-di-bu-di-ba...
Chwile dwie
Nie mógł złapać tchu
W oczach też
Pociemniało mu
I co jest
Grane ni du, du...
Nie kapował.
A to miłość
Go złowiła
W samo serce trafiła go
Z Tobą też
Z Tobą też
Z Tobą też może zdarzyć się to.