Ścieżką wzdłuż blachy falistej
Przez druty kolczaste i papę
Dwie zgięte postacie jak widma
Zmierzają nocą w głąb działek
Lśni szaro folia w sinym nieba świetle
Kaleczą dłonie rdzawe druty
Stłoczone w klatkach stroszą swe kołnierze
Domowe gołębie jak symbol pokuty
Cóż symbol i w klatce - my wolni
I serca nam w ciszy łomocą
Dwie zgięte postacie jak widma
Pracują na działce nocą
Jest cicho a w ciszy drży folia
Na stole z budowlanych dech
Śpią dacze z dykty i malwa spokojna
Wygiętej siatki otula rdzę
Śpi szpacza budka i liście wilgotne
I świt poprzez chmury już blisko
Stłoczone w klatkach stroszą swe kołnierze
Domowe gołębie jak symbol - jak symbol
Przez druty kolczaste i papę
Dwie zgięte postacie jak widma
Zmierzają nocą w głąb działek
Lśni szaro folia w sinym nieba świetle
Kaleczą dłonie rdzawe druty
Stłoczone w klatkach stroszą swe kołnierze
Domowe gołębie jak symbol pokuty
Cóż symbol i w klatce - my wolni
I serca nam w ciszy łomocą
Dwie zgięte postacie jak widma
Pracują na działce nocą
Jest cicho a w ciszy drży folia
Na stole z budowlanych dech
Śpią dacze z dykty i malwa spokojna
Wygiętej siatki otula rdzę
Śpi szpacza budka i liście wilgotne
I świt poprzez chmury już blisko
Stłoczone w klatkach stroszą swe kołnierze
Domowe gołębie jak symbol - jak symbol