.

Mała lady punk Lyrics

Nie pytaj jej o nic
nie odpowie ci
Nie pytaj jak minął
cały tydzień zły
W szkole, w domu
wciąż to samo,
że czasami chce się wyć
Sam pomyśl - jak długo
można w cnocie żyć ?
Z piątku na sobotę
Idzie raz va banque
Zabłąkany motyl
Mała Lady Punk

We włosach paciorki
i niebieskie brwi
Złocona żyletka
w klapie kurtki lśni
Po koncercie, pod hotelem
jak uparty czeka psiak
Aż idol z gitarą
wreszcie da jej znak
Z piątku na sobotę...
Report lyrics