Upiłem się na śmierć
A jednak żyję wciąż
Do kranu błędny krok
Po fajkach szary ślad
A w głowie ostry jeż
Wychodzę a tu deszcz
Gdyby tak z głową w chmurach pobiec gdzieś
Niczym nie przejmować się
Odpocząć
Gdyby tak dorwać chwilę która jest i brać z niej pełną garść
Przy kasie kasy brak
I wszystko wzięło w łeb
Mój nałóg albo chleb
Powracam snując dym
Z myślami znów się bić
Jak ciężko łatwo żyć
Gdyby tak z głową w chmurach pobiec gdzieś
Niczym nie przejmować się
Odpocząć
Gdyby tak dorwać chwilę która jest i brać z niej pełną garść
Jak ciężko łatwo żyć - jak żyć
Jak nie przejmować się - już nie
Nie przejmować się, jak żyć?
Gdyby tak z głową w chmurach pobiec gdzieś
Niczym nie przejmować się
Odpocząć
Gdyby tak dorwać chwilę która jest i brać z niej pełną garść
Pełną garść!
A jednak żyję wciąż
Do kranu błędny krok
Po fajkach szary ślad
A w głowie ostry jeż
Wychodzę a tu deszcz
Gdyby tak z głową w chmurach pobiec gdzieś
Niczym nie przejmować się
Odpocząć
Gdyby tak dorwać chwilę która jest i brać z niej pełną garść
Przy kasie kasy brak
I wszystko wzięło w łeb
Mój nałóg albo chleb
Powracam snując dym
Z myślami znów się bić
Jak ciężko łatwo żyć
Gdyby tak z głową w chmurach pobiec gdzieś
Niczym nie przejmować się
Odpocząć
Gdyby tak dorwać chwilę która jest i brać z niej pełną garść
Jak ciężko łatwo żyć - jak żyć
Jak nie przejmować się - już nie
Nie przejmować się, jak żyć?
Gdyby tak z głową w chmurach pobiec gdzieś
Niczym nie przejmować się
Odpocząć
Gdyby tak dorwać chwilę która jest i brać z niej pełną garść
Pełną garść!