Mam w sobie głos,
czasami słucham go.
Co do mnie mówi zrozumieć chcę
Bo czuję, że on wie
Gdy waham się
Gdy nie wiem czy
odpowiedź znam,
On szepcze mi:
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce.
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz już nigdy więcej.
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz juuuuuuuż.
Zbyt słabo go znam,
choć jest tu tyle lat.
Ważniejszy czasem niż własny głos
Pod skórą czuję go.
Gdy wieje wiatr,
Gdy słońca brak,
Gdy płyną łzy,
On szepcze mi:
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz już nigdy więcej
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz juuuuuuuż
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz już nigdy więcej (nigdy więcej)
/swl
czasami słucham go.
Co do mnie mówi zrozumieć chcę
Bo czuję, że on wie
Gdy waham się
Gdy nie wiem czy
odpowiedź znam,
On szepcze mi:
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce.
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz już nigdy więcej.
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz juuuuuuuż.
Zbyt słabo go znam,
choć jest tu tyle lat.
Ważniejszy czasem niż własny głos
Pod skórą czuję go.
Gdy wieje wiatr,
Gdy słońca brak,
Gdy płyną łzy,
On szepcze mi:
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz już nigdy więcej
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz juuuuuuuż
To proste spójrz, wystarczy, że wyciągniesz ręce
Posłuchaj mnie, a nie zbłądzisz już nigdy więcej (nigdy więcej)
/swl